Praca wykonywana przez radców prawnych obwarowana jest pewnymi warunkami. Jednym z nich jest posiadanie stosownego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Z czego wynika konieczność wykupienia takiego ubezpieczenia przez radcę prawnego i przed jakimi okolicznościami chroni ona osoba ubezpieczoną? Czy istnieją sytuacje, w których nie pokrywa ono roszczeń wysuwanych przez niezadowolonych klientów?
Ubezpieczenie radcowskie – co trzeba wiedzieć?
Każdy radca prawny nim podejmie się pracy w kancelarii, powinien wykupić stosowne OC. Jest to warunek obligatoryjny i wynika z mocy ustawy o radcach prawnych. Bez ubezpieczenia OC żaden radca nie może przystąpić do realizacji obowiązków zawodowych. Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której dopuszcza się on opiniowania, projektowania aktów prawnych, wystąpień przed obliczem sądu i pełnomocnictwa bez aktualnej polisy OC. Ubezpieczenie radców prawnych chroni przed skutkami omyłkowych działań, które przyczyniają się do strat finansowych klienta. Ludzką rzeczą jest się mylić i nawet radcy prawnemu się to zdarza. Przed jakimi jeszcze sytuacjami chroni ubezpieczenie radców prawnych? W praktyce radcowskiej zdarzają się rażące zaniechania, które skutkują poważnymi konsekwencjami. Ubezpieczyciel może pokryć aż do 100 000 zł zaistniałych z tego powodu roszczeń. Skoro wiadomo, w jakich sytuacjach przydaje się takie ubezpieczenie, to warto wspomnieć w paru zdaniach o sytuacjach, w których ono nie obowiązuje.
Ubezpieczenie radcowskie – kiedy nie obowiązuje?
Istnieją pewne sytuacje, w których ubezpieczenie OC nie pokrywa roszczeń. W jakich przypadkach polisa nie obowiązuje? Przyjrzyjmy się tym przypadkom.
- Pokrewieństwo. Jeśli radca prawny wyrządził świadomie lub nieświadomie szkodę osobie ze swojej najbliższej rodziny, lub spowinowaconej z nią, to polisa nie pokrywa takich szkód. To nawet brzmi logicznie. Analogiczna sytuacja występuje w przypadku ubezpieczenia adwokatów i lekarzy.
- Status zawodowy. Kolejną sytuacją, w której ubezpieczenie radców prawnych nie działa, jest wykreślenie człowieka z listy radców prawnych lub jego zawieszenie. Problemy dyscyplinarne mają wpływ na potencjalnie kłopoty z pokryciem szkód poczynionych przez osobę ubezpieczoną.
Sytuacje powyższe niestety czasem się zdarzają. Jak uniknąć przykrych niespodzianek?
Ubezpieczenie radcowskie – perspektywa klienta
Wiedząc już, jak ważna jest kwestia ubezpieczenia OC radcy prawnego, można zminimalizować ryzyko fiaska i późniejszych problemów. Jak to zrobić? Stare, dobre porzekadło głosi, że koniec języka za przewodnia. Niechaj to motto stanie się drogowskazem w przypadku nawiązywania współpracy z radcą prawnym. Informacje na temat ubezpieczenia radcowskiego są jawne i nieobjęte postanowieniami wynikającymi z RODO. Pracownik kancelarii radcowskiej powinien udzielić klientowi, o ile zostanie o to poproszony, informacji na temat stanu polisy OC. Jeśli odpowiedź będzie pozytywna to można skorzystać z fachowej pomocy prawnej radcy.
Sytuacja odwrotna powinna zadziałać jak migająca lampka ostrzegawcza. Radca prawny, który nie posiada takiej polisy, co do zasady nie powinien pełnić swoich obowiązków. Jeśli mimo tego przyjmuje klienta i proponuje swoje usługi, to prawdopodobnie pod znakiem zapytania stoją jego kompetencje. Niskie kompetencje nie wróżą pozytywnego rozwiązania problemu, a wręcz przeciwnie. Wieszczą rychłe kłopoty i możliwe straty finansowe. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Warto wziąć sobie to hasło do serca i po prostu pytać o polisę OC radcę prawnego. To nic nie kosztuje, a może uratować skórę przed kosztowną pomyłką.